Oświetlenie w kuchni
Autorem artykułu jest M.BKuchnia – królestwo Pań, ostatnio coraz częściej przebywają w nim, a nie tylko odwiedzają je Panowie. Miejsce, w którym spędzamy czas z przymusu bądź z chęci. Oczywiście opcja druga jest jak najbardziej pożądana, ale jak to zrobić..?
Odpowiedź na to bardzo proste pytanie już taka prosta nie jest. Żeby stworzyć odpowiedni klimat, a przy okazji mieć pewność, że miejsce naszej pracy jest bezpieczne, trzeba dobrać oświetlenie do „szefa kuchni”. Jeśli kuchnia ma tylko wyglądać, to bierzemy pod uwagę jedynie wygląd lamp i już. Jednak życie uczy nas, że kuchnia oprócz wyglądu ma jeszcze jeden – dużo bardziej funkcjonalny aspekt – ma służyć i pomagać na co dzień. Używając różnych narzędzi w kuchni trzeba pamiętać, że można zrobić sobie krzywdę, a przecież bezpieczeństwo jest niezwykle ważne. Stąd oświetlenie użyte w tym pomieszczeniu powinno być odpowiednio mocne. Nie zbyt słabe – bo będziemy mieli nieoświetlone miejsca i nie zbyt mocne, żeby nie doznać przykrego olśnienia, które będzie powodowało mrużenie naszych oczu. Oczywiście na światło słoneczne wpływ mamy niewielki, a to najlepsze z możliwych oświetleń. Jeśli chodzi o oświetlenie sztuczne to oprócz mocy musimy dobrać rodzaj źródeł światła – i tutaj pojawia się kolejny problem. Ze znanych na rynku źródeł nie ma idealnego – każde ma swoje wady i zalety.
- żarówka – błyskawiczne włączanie, ale ogromna (95%) energochłonność, a poza tym jedynie 1 000 godzin czasu świecenia. Oczywista zaleta – cena.
- halogen – błyskawiczne rozświetlenie, pojawiająca się energooszczędność, ale tylko w porównaniu z żarówką – ciągle mało ekologiczne źródło. Czas życia 2 000 godzin. Ale w większości przypadków ( poza halogenami 230V) potrzebny transformator zmniejszający napięcie sieciowe do wartości 12 lub 24V który trzeba gdzieś ukryć.
- świetlówka kompaktowa – tu pojawia się prawdziwa oszczędność, ok. 4-5 razy mniejszy pobór prądu w porównaniu do żarówki. Zdecydowane wydłużenie czasu życia do ok. 16 000 godzin, ale jak to zwykle w przyrodzie bywa – nie ma nic za darmo. Cena świetlówki jest zdecydowanie większa, a i czas do osiągnięcia nominalnego strumienia świetlnego jest dłuższy.
- LED – najnowsza technologia, która łączy zalety powyższych: czas życia ok. 50 000 godzin, natychmiastowe zapalenie, znikomy pobór energii ale zdecydowanie największy koszt inwestycji. I z uwagi na powolne wychodzenie z rynku żarówek, co związane jest dyrektywą UE oraz rosnącymi kosztami energii elektrycznej to to jest segment, który będzie się najprężniej rozwijał. LEDy występują w wielu formach i mogą być bezpośrednim zamiennikiem zarówno żarówki jak i świetlówki. Oprócz tego LEDy występują w paskach samoprzylepnych jak i innych formach.
Jak już wybierzemy odpowiednie źródło światła, potrzebujemy dobrać miejsce zainstalowania opraw. W zależności od mocy będzie to jeden punkt lub wiele. Oczywiście tutaj decyduje też wielkość naszej kuchni. Pamiętajmy jednak, że najpopularniejsze oświetlenie centralnie umieszczone na suficie jest dobre, ale praktycznie tylko wtedy jak siedzimy przy stole i pijemy kawę. Rozwiązanie to nie jest najlepsze z uwagi na to, że sami swoim ciałem zasłaniamy sobie światło, bo jest ona zawsze za naszymi plecami. Dlatego trzeba pomyśleć o oświetleniu dodatkowym np. podszafkowym. I tutaj znakomicie sprawują się paski LEDowe. Raz, ze nie zabierają dużo miejsca, Dwa, że mają efekt świecenia linowego, dzięki czemu możemy rozświetlić bardzo równomiernie cały blat i podczas dowolnej pracy i położenia będziemy mieli idealnie rozświetlone miejsce pracy.
Jak jesteśmy w kuchni, nie zapominajmy o pojawiającej się wodzie i parze wodnej w tym pomieszczeniu. Dlatego projektując oświetlenie, szczególnie to w okolicy zlewu, piekarnika pamiętajmy o odpowiedniej ochronie przed wilgocią – współczynnik IP. Im wyższy ten współczynnik tym lepsza ochrona. Oprócz tego ważny jest jeszcze jeden współczynnik – Ra – oddawanie barw. Ale z powyższych źródeł praktycznie minimum 80% maksymalnej wartości mamy zagwarantowane. Tutaj tylko słońce, żarówka i halogen mają warto max – 100. Przy świetlówkach mamy 80 lub 90, podobnie jak i w przypadku LEDów.
Jeśli już mamy wybrany typ źródła, wybierzemy miejsce instalacji to możemy myśleć o design’ie – choć pewnie Panie odwróciłyby tą kolejność, ale tutaj spierać się nie będę. Na rynku występuje mnóstwo najróżniejszych typów opraw, gdzie cena różni się od materiału z którego są wykonane, wielkości, producenta oraz źródła światła. Jako, ze o gustach się nie rozmawia, to tą kwestią powinien zająć się sam „szef kuchni”.
Na koniec zostaje oświetlenie akcentowe. Może to być oświetlenie wewnątrz szafek (często dostarczanych w komplecie z nimi), oświetlenie półek, stołu lub innych obiektów których oświetlenie nie jest niezbędne, ale ich oświetlenie stworzy odpowiedni nastrój i klimat.
Także każdy sam może sobie odpowiedzieć na postawione wyżej pytanie: jak oświetlić kuchnię? Także do dzieła… i pamiętajmy – im lepiej dobrane oświetlenie tym chętniej i częściej przebywamy w naszej kuchni, no i oczywiście zwiększamy bezpieczeństwo własne i innych użytkowników.
---
Autor: M.B. - redakcja Light-Garden
http://www.light-garden.pl/
Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/